Picture of rysAnka

rysAnka

Anna Wolska-de Keijzer

Podsumowanie roku w biznesie krok po kroku

Dlaczego tworzę podsumowania?

Nie zawsze robiłam podsumowania i plany. Pewnie jak większość ludzi na noworocznym haju przepisywałam sobie postanowienia noworoczne – a raczej bardziej przepisywałam z roku na rok listę życzeń… wierząc, że w tym roku będzie inaczej 🙂 Nowa ja! 

Prawda jest taka, że sama nie wiedziałam tak naprawdę, czego chcę. Ciągle zabiegana w codziennej „bieżączce” rzadko miałam czas na to, żeby usiąść i nad tym pomyśleć – przynajmniej tak mi się zdawało… a dni, miesiące, lata mijały. 

Jak to wygląda teraz?

Prawda jest taka, że zmianę podejścia wymusiła trochę na mnie firma – rozliczenia, remanenty itp., itd – co naturalnie pociągnęło za sobą także robienie takiego podsumowania w innych obszarach (rodzinnym i osobistym). Taki rachunek sumienia samej ze sobą bardzo pomaga. Nawet jeśli nie do końca wiem, czego chcę, to podsumowanie zdecydowanie daje mi obraz jasny obraz tego,  czego nie chcę 🙂 

Takim naturalnym wyzwalaczem stała się również migracja między plannerami, która wypada mi przeważnie właśnie na koniec roku. Naturalnie jest to doskonały moment na porządki i weryfikację różnych rzeczy, w tym tego, co przenoszę do nowego bujo.

Zwykle między świętami i sylwestrem mam kilka idealnych dni na takie refleksje, domknięcie spraw, przegląd tego, co było i co z tym dalej zrobię, tak żeby w nowy rok wejść z lekkością i zrobić miejsce na nowe.

Prawda jest taka, że mamy świetną pamięć, ale krótką. Dużo rzeczy nam się wydaje…  Takie zderzenie z rzeczywistością jest orzeźwiające.

podsumowanie roku i nie tylko

Jakie realne korzyści daje mi podsumowanie roku?

  1. Spoglądam na wszystko z innej perspektywy, z dystansem.
  2. Zaglądam do swoich celów z początku roku.
  3. Patrzę, co mi się udało – co chcę z tego powtórzyć.
  4. Pochylam się nad tym, co mi się nie udało, o czym zapomniałam, co odłożyłam – czego nie zrealizowałam i dlaczego, oraz określam status tego projektu. Czy to jest coś, co rzeczywiście chcę przepisać na kolejny rok, czy odpuszczam. Robię miejsce na nowe.
  5. Co mi się marzy na teraz, jak chciałabym, żeby wyglądał mój przyszły rok.

Stanowi to fantastyczną bazę do ustalania celów na nowy rok.

Rok w firmie

Podsumowanie w firmie zaczynam od przeglądów

Przeglądam planner, faktury, bibliotekę na tablecie. Już samo to daje świetny obraz sytuacji. Widzę:

  • Jakie były współprace.
  • Ile było nowych klientów, a ile stałych współprac. 
  • Skąd przyszli ci klienci. 
  • Czy to są typy projektów, jakie chciałabym powtórzyć w przyszłym roku? Jeżeli tak, skąd przyszły te zlecenia i co muszę zrobić, żeby mieć ich więcej.
  • Jakie projekty przyniosły najwięcej wartości firmie?
  • Jakich projektów nie chcę już robić.

Przeglądam swoje zapisane cele z początku roku i robię analizę. 

  • Co zrealizowałam, a czego nie i dlaczego? Czy to odłożyłam, czy o tym zapomniałam, czy zabrakło mi czasu, czy to była zwykła prokrastynacja
  • Co z tym dalej robię?
  • Czy to dalej jest dla mnie ważne? Rezygnuję, czy wpisuję na listę to do?

Przeglądam liczby.

  • Statystyki strony www, social mediów, kont bankowych. Sprawdzam, jak to się odnosi do moich działań. Jeżeli w danym roku robię takie podsumowania miesięczne i kwartalne – to jest teraz „bułka z masłem” – szybki rzut okiem i nie trzeba się w to bardziej zagłębiać. (Tak teraz mam… ale kiedyś… trzeba było posiedzieć wpierw, żeby te liczby wpierw spisać… naprawdę polecam to robić na bieżąco :))

Statystyki strony www, social mediów, kont bankowych. Sprawdzam, jak to się odnosi do moich działań. Jeżeli w danym roku robię takie podsumowania miesięczne i kwartalne – to jest teraz „bułka z masłem” – szybki rzut okiem i nie trzeba się w to bardziej zagłębiać. (Tak teraz mam… ale kiedyś… trzeba było posiedzieć wpierw, żeby te liczby wpierw spisać… naprawdę polecam to robić na bieżąco :))

Na bazie tych przeglądów ustalam roczne cele:

finansowe

projektowe

contentowe

I dopiero potem zabieram się za planowanie. 

Mając ogólny zarys celów rocznych, mogę je rozbić na kwartalne, a potem na miesięczne i tygodniowe. W ten sposób nie tylko dzielę sobie wszystko na małe kroki – ale też cały czas na bieżąco weryfikuję cele i sprawdzam, czy mają jeszcze sens. Prawda jest taka, że nie chcę tracić czasu i energii na coś, co straciło ważność i sens. Mogę sterować kierunkiem działań i dopasowywać go na bieżąco do sytuacji. Pozwala mi to być elastyczną i dostosowywać się do warunków i czynników zewnętrznych. Dodatkowo zbieram sobie na bieżąco dane do podsumowania na koniec roku – dzięki temu zajmuje mi ono znacznie mniej czasu 🙂 

Polecam takie podejście, bo pozwala ono bardziej świadomie rozwijać firmę, realizować plany i na bieżąco weryfikować obrany kierunek. Mam nadzieję, że mój schemat podsumowania roku będzie też dla Ciebie doskonałym punktem wyjścia do tego, by na jego podstawie przeprowadzić swoje podsumowanie roku, kwartału, czy miesiąca. Powodzenia!

Chcesz zobaczyć, co zrealizowałam w 2020 roku? Zajrzyj koniecznie TUTAJ!

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

sketchnotingninja

Cześć!

Mam na imię Anka i zarabiam na życie rysując to, o czym mówią inni!

Jako rysAnka, ponad 4 lata pomagam biznesom i twórcom online wyciągać esencję z chaosu informacji i tłumaczyć wizualnie procesy, pomysły, historie tak, aby każdy mógł je zrozumieć i zapamiętać

Sprawdź moje kursy:

Kategorie:
On Trend

Zobacz, co czytają inni